Komentarze: 0
Blog zostaje zawieszony do odwolania...o ile kiedys bedzie reaktywowany...wkoncu niekazdy chce zebym o nim pisal w swoich notatkach wiec jak narazie FINITO
Troche szkoda :(
Blog zostaje zawieszony do odwolania...o ile kiedys bedzie reaktywowany...wkoncu niekazdy chce zebym o nim pisal w swoich notatkach wiec jak narazie FINITO
Troche szkoda :(
No i wkoncu uaktualnie bloga. Zacznijmy od wczoraj. Dni otwarte :( Zeby 8 razy powtarzac brednie i klamstwa dla gimnazjalistow by jak najwiecej ich zwabic do naszej szkoly...troche zwaly jak nic jak sie stalo przy Glowackiej... to jest naprawde extra babka... swietna nauczycielka... A wogole to wczoraj uszczesliwilo mnie to ze ktos poscil mi sygnal... niewazne kto :) ... ale wkazym razie po dlugim czasie... i dzis znowu... normalnie 7 niebo... no moze troche rzesadzam i pewbno dodaje sobie do tego swoja prawde no ale cuz... jak zwykle sie oszukuje... Dzis szkola nudna jak flaki z olejem, wiec zerwalem sie z kilku lekcji zeby odwiedzic chora Sowe... szlismy taki kawal drogi i... niezastalsimy jej :P No ale kwiaty zostawilsimy... A paiatek juz za 2 dni!! No ale jutro urodziny Czapela... No a za 373 dni moja 18-stka :)
napisalem notatke ale gdzies mi ja wcielo, teraz juz nie zdaze i bede musial ja powtorzyc dopiero po szkole :(
Nowy tydzien...nowe problemy...Zycie mogloby byc chociaz czasem bardziej rozowe...nie to zebym jaos przepadal za tym kolorem, ale czesto daje kopa w dupe...choc jak narazie wydawacby sie moglo dzien przemijal niczym niewyrozniajac sie, ale szkoal byla taka jakas inna jak nie gadalem z nia... wogole bylo tak jakos dziwnie... jak wrocielm mama stwierdzial ze ktos do mnie dzwonil...i to jakas laska...ale oczywiscie mama jest tak staraz e juz nie pamioeta jak sie przedstawiala...moze to Paulina dzownila, a mnie nie bylo? Oj fajnie by bylo gdyby to ona,ale nie mam odwagi oddzwonic...
Jutro w szkole dni otwarte, tak wiec zamet w szkole na calego...niestety, a moze stety bo warto zalapaca w dyrekcji szkoly plusy, musze isc zachecac do przyjscia do naszej szkoly...
Nie wiem co jeszcze pisac...jakas inna ta dzisiejsza notka... Moje postanowienie na jutro... POGADAM Z NIA!! :) mam nadzieje ze sie uda i nie spanikuje...
Ach co to była za imprezka...dawno tak dobrze się nie bawiłem...Początkowo były tylko rozmowy, jednak póĄniej jak już sobie troszkę wypiliśmy impreza się rozkręciła :) Szkoda tylko że na 4 facetów przypadały na stałe 2 dziewczyny. Szukalismy odpowiednich towarzyszek na rynku, ale nie znalezlismy. Niestety nie było pewnej osoby...troche szkoda...no ale ona robila sobie w domu z kumpelami cos a’la pidzamowe party... Nie moge pisac o wszystkim co sie tam wydazylo, bo niektore rzeczy nie powinny wyjsc poza tamto towarzystwo... Byl nawet „body painting” :) Do domu wrocilem dopiero ok 3, tak wiec o porannym wstaniu z lozka nie bylo nawet mowy. Pozniej tylko obiad i robilem prezentacje z infy dla Oli, a czeka na mnie jeszcze robota prezentacji dla mnie, ale to juz raczej nie dzis bo poprostu mi sie nie chce. Reszte dnia spedze pewno jak zwykle przy kompie buszujac po necie... no i oczywiscie na rozmowkach przez gg... Troche sie boje jutrzejszego dnia, i to wcale nie jest spowodowane jakims sprawdzianem, czy tez szkola, boje sie czyjegos zachowania... Ale trzba sie pocieszac, ze bedzie dobrze...przeciez musi byc dobrze...