Archiwum 26 kwietnia 2003


kwi 26 2003 Kartoniki :(
Komentarze: 1

No i wkońcu działa blog i mogę bez problemu dodać notkę.

Wstaje rano, patrzę na zegarek...a tam 8:30... kurna...miałem na 8:00 do budy. Ale pierwsza hista, więc się raczej nie przejąłem. We wtorek (chyba) są u nas w szkole dni otwarte, tak więc szkoła żeby pozyskać jak największą liczbę nowych nieświadomych licealistów. Dyrekcja wymyśliła sobie śmieszne kartoniki, a że dyrektor jest przedsiębiorczy nakazał darmowej sile roboczej sklejać te kartoniki (wyprodukowane przez wiśniaka :)...uczniowie jako tania siła robocza...ale przynajmniej nie było lekcji. Jak się okazało rodzice wilczka jednak zostawiają go w domu, tak wiec w jego domu imprezka!! Mam nadzieje że się wybawie, ale... No nie...zawsze jest jakieś ale...szkoda że nie będzie tam pewnej osóbki, która mam wrażenie, że za coś jest na mnie wkurzona...tylko za co? Tego nawet najstarsi Indianie nie wiedzą... A za 13 (co za pechowa liczba) dni są... moje urodzinki!! Jeszcze nie wiem jak je spędzę bo moja mama mówiła kiedyś coś o jakiejś urodzinowej imprezce...ale ostatnio się oczywiście w żywe oczy wypiera...ale myślę że już warto pomyśleć nad pozbyciem sie rodziców na całą noc... Może ktoś ma jakieś pomysły? Będę wdzięczny...
Narazie spadam bo już i tak jestem spóĄniony 40 minut :)

O nie!! Przyszła mama!! Pewno będzie mi jeszcze kazała posprzątać w domu... trzeba się będzie jakoś niepostrzeżenie wymknąć... może mi się uda...

ploszek : :