Komentarze: 1
Ach co to była za imprezka...dawno tak dobrze się nie bawiłem...Początkowo były tylko rozmowy, jednak póĄniej jak już sobie troszkę wypiliśmy impreza się rozkręciła :) Szkoda tylko że na 4 facetów przypadały na stałe 2 dziewczyny. Szukalismy odpowiednich towarzyszek na rynku, ale nie znalezlismy. Niestety nie było pewnej osoby...troche szkoda...no ale ona robila sobie w domu z kumpelami cos a’la pidzamowe party... Nie moge pisac o wszystkim co sie tam wydazylo, bo niektore rzeczy nie powinny wyjsc poza tamto towarzystwo... Byl nawet „body painting” :) Do domu wrocilem dopiero ok 3, tak wiec o porannym wstaniu z lozka nie bylo nawet mowy. Pozniej tylko obiad i robilem prezentacje z infy dla Oli, a czeka na mnie jeszcze robota prezentacji dla mnie, ale to juz raczej nie dzis bo poprostu mi sie nie chce. Reszte dnia spedze pewno jak zwykle przy kompie buszujac po necie... no i oczywiscie na rozmowkach przez gg... Troche sie boje jutrzejszego dnia, i to wcale nie jest spowodowane jakims sprawdzianem, czy tez szkola, boje sie czyjegos zachowania... Ale trzba sie pocieszac, ze bedzie dobrze...przeciez musi byc dobrze...